„Nancy-Sajgon”, kochanek bez odwzajemnienia

Z okazji Rendez-vous de l'histoire, które odbędzie się w Blois w dniach 8-12 października 2025 roku, dziennikarze „Libération” zapraszają około trzydziestu historyków do nowego spojrzenia na bieżące wydarzenia. Ten numer specjalny trafi do kiosków w czwartek, 9 października, a wszystkie artykuły z tego wydania znajdą Państwo w tym dossier.
Można by rzec, że w tej książce jest pudełko, a w tym pudełku znajdują się archiwa – i nie byłoby to błędne. Narrator otrzymuje od Edyty, dawnej krewnej z okolic Nancy, pudełko zawierające listy ( „setki” ), telegramy i fragment pamiętnika. Czyta te dokumenty jak historyk, który czuje się „ostatnim odbiorcą, ostatecznym czytelnikiem, tym, który przeczytał to wszystko, włamując się, wiedząc gdzieś, że nikt już nie przeczyta tych wymian ” – tym, który przede wszystkim umie zważyć w pudełku z archiwami „ciężar szczegółu” .
Tak oto rozwija się historia Simone i Paula Sanzachów, rodziców Edithe. Poznali się w Niemczech pod koniec wojny. Paul był członkiem ruchu oporu, Simone była pielęgniarką. Przypadli sobie do gustu i pobrali się w Lunéville. Simone zaszła w ciążę – z Edithe, która miała urodzić się w 1949 roku.
W międzyczasie Paul Sanzach wstąpił do armii francuskiej i wyjechał do Indochin. W pudełku znajdują się jego rozmowy z
Libération